niedziela, 23 lipca 2017

Saga związana z Neymarem

Od kilku dni cały świat piłkarski żyje tylko faktem czy Paryżanie rozbiją bank i sprowadzą do siebie 25-letniego Brazylijczyka, gwiazdę Barcelony Neymara. 


Podpisując nowy kontrakt obowiązujący do 2021 roku zarząd klubu z Katalonii umieścił w niej klauzulę odstępnego wynoszącą 222 miliony euro. Tym samym Brazylijczyk, przechodząc do PSG stałby się najdroższym piłkarzem na świecie. 


Przy obecnym rynku transferowym tylko kilka klubów stać na sprowadzenie do siebie lewoskrzydłowego Barcelony. Są to:  PSGManchester City czy Manchester UnitedKrytycy zwracają uwagę, że to kolejne niedopatrzenie ze strony zarządu - choćby nowy nabytek Realu - Dani Ceballos, który klasą Brazylijczykowi znacznie ustępuje, ma w nowym kontrakcie wpisaną klauzulę w wysokości... 500 milionów (!) euro. 


Licząc kwotę odstępnego, zarobki zawodnika i opłacenie podatku, Neymar może kosztować paryżan 528 mln euro - wyliczył Bleacher Report. Do tego doliczyć trzeba prowizję dla ojca zawodnika, który jest jego menedżerem, oraz premię w wysokości 100 mln euro dla samego Neymara za złożenie podpisu na kontrakcie. Aby nie łamać jednak Finansowego Fair Play za piłkarza zapłacić może katarski rząd!  Klauzula odstępnego jest bowiem kwotą zapisaną w umowie piłkarza, za która sam zawodnik może "się wykupić" z klubu. U Neymara wygląda to tak, że pieniędzy na transfer nie dałoby PSG, a wyłożyłoby je na przykład Qatar Sports Investment, które zapłaciłoby 25-latkowi 222 miliony euro np. za promocję mistrzostw świata w Katarze w 2022 roku. Neymar stałby się wolnym zawodnikiem i mógłby bez przeszkód podpisać kontrakt z PSG, dla którego koszt transferu wynosiłby najprawdopodobniej okrągłe zero.

Najnowsze informacje wskazują jednak na to, że Brazylijczyk pozostanie w stolicy Katalonii. Po pierwszym meczu w Stanach Zjednoczonych już w hotelu długą, godzinną rozmowę mieli przeprowadzić z nim Leo Messi i Luis Suarez. Według hiszpańskiego RAC1 to rozmowa z zarządem i kluczowymi piłkarzami miały nakłonić młodą gwiazdę do pozostania w klubie. Według katalońskiego radia to Gerard Pique miał mieć największy wpływ na decyzję Brazylijczyka. 


Wiele osób twierdzi, że całe zamieszanie z PSG ma wywrzeć na władzy Barcelony podwyższenie pensji przy następnym kontrakcie. Jak jest naprawdę? 







OGŁOSZENIA PARAFIALNE: 

  • Już 29.07 lecę do Hiszpanii, gdzie będę między innymi w Barcelonie i na meczu FC Barcelona - Chapecoense. 
  • Jeżeli chcecie jakąś relację z meczu i ogólnie ze zwiedzania miasta dajcie mi znać w komentarzach. 
  • Wszystko będę wrzucać na bieżąco na swojego Instagrama  (@ksebvstian) i Snapchata (@ksebx)


4 komentarze:

  1. Neymar jest moim ulubionym piłkarzem, nie pierwszy raz dostaje ofertę od PSG jednak jeszcze nie przyjął jej. Moim zdaniem teraz będzie tak samo. Barca jest klubem o którym marzył od zawsze. Jest dla Niego jak drugi dom. Wiec zostanie, a czy to tylko po to aby pod wyżyć pensje Neymara przy następnym kontrakcje to nie mnie już to oceniać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się wydaje, że zostanie.. Lecz jak będzie? Przekonamy się pewnie w ciągu kilku najbliższych dni.

      Usuń
  2. Ciekawy post o fajnym piłkarzu. Miłej wycieczki do Barcelony i Hiszpani!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem ogromną fanką Realu Madryt, ale oczywiście zamieszanie ofertą Neymara nie jest mi obce. Szejkowie mają mnóstwo kasy i niestety taki tej football, że kasa robi swoje. A jak będzie zobaczymy. Ronaldo też już miał tyle razy z RM odchodzić a jakoś dalej jest. Myślę, że serce do klubu wygra i oby tak było! Miłej wycieczki ;)

    OdpowiedzUsuń